Discussion:
Hearts Of Iron 2 DD - pytania
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Mr.Jack
2007-02-04 14:58:14 UTC
Permalink
Gram Kanada.

1) W jaki sposob przetransportowac lotnictwo do moich okupowanych prowincji
w Europie?
2) Dlaczego pomimo rozwiniecia wiekszosci technologii, wciaz mam mozliwosc
produkowania w zasadzie tylko starych jednostek. Nie mam mozliwosci
produkowania ani lodzi podwodnych, ani lotniskowcow, ani samolotow
transportowych itp.
3) Jak sie produkuje rakiety V1,V2 i jak sie je uzywa?
4) Jak zrobic reaktor atomowy 6 poziomu i ew. wyzsze?
5) Dlaczego nowo wyprodukowanych jednostek nie moge umieszczac od razu we
wlasnych prowincjach w Europie ?
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Johnson
2007-02-04 15:12:45 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Gram Kanada.
1) W jaki sposob przetransportowac lotnictwo do moich okupowanych prowincji
w Europie?
Przebazuj ??
Post by Mr.Jack
2) Dlaczego pomimo rozwiniecia wiekszosci technologii, wciaz mam mozliwosc
produkowania w zasadzie tylko starych jednostek. Nie mam mozliwosci
produkowania ani lodzi podwodnych, ani lotniskowcow, ani samolotow
transportowych itp.
Na pewno? Nowy typ staje się dostępny po wynalezieniu technologii.
Post by Mr.Jack
3) Jak sie produkuje rakiety V1,V2 i jak sie je uzywa?
Nie produkowałem, więc nie wiem. Da się wygrać każda wojnę bez nich.
Post by Mr.Jack
4) Jak zrobic reaktor atomowy 6 poziomu i ew. wyzsze?
Poziom reaktora uzależniony jest od odpowiedniej technologii.
Post by Mr.Jack
5) Dlaczego nowo wyprodukowanych jednostek nie moge umieszczac od razu we
wlasnych prowincjach w Europie ?
Po produkujesz je w hameryce ??
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
Mr.Jack
2007-02-04 15:22:38 UTC
Permalink
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
Gram Kanada.
1) W jaki sposob przetransportowac lotnictwo do moich okupowanych
prowincji w Europie?
Przebazuj ??
I co, same przeleca kilka tysiecy kilometrow, mimo ze zasieg maja 500? ;)
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
2) Dlaczego pomimo rozwiniecia wiekszosci technologii, wciaz mam
mozliwosc produkowania w zasadzie tylko starych jednostek. Nie mam
mozliwosci produkowania ani lodzi podwodnych, ani lotniskowcow, ani
samolotow transportowych itp.
Na pewno? Nowy typ staje się dostępny po wynalezieniu technologii.
Na 100%. Wciaz te same rodzaje jednostek, tylko unowoczesnione.
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
5) Dlaczego nowo wyprodukowanych jednostek nie moge umieszczac od
razu we wlasnych prowincjach w Europie ?
Po produkujesz je w hameryce ??
Aha, to jednostki moga byc przenoszone wirtualnie po calym moim kraju na
jednym kontynencie, ale na innym juz nie? Gdzie tu logika :) Jesli mialoby
to byc tak dokladne, to powinienem moc jednostki wystawiac tylko w tej
prowincji, gdzie zostaly wyprodukowane. Paradox sucks ;)
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Johnson
2007-02-04 15:36:39 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
1) W jaki sposob przetransportowac lotnictwo do moich okupowanych
prowincji w Europie?
Przebazuj ??
I co, same przeleca kilka tysiecy kilometrow, mimo ze zasieg maja 500? ;)
A no właśnie tak. Ostatnio przebazowałem się z Indii na sycylię, a to
chyba dalej.
Post by Mr.Jack
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
2) Dlaczego pomimo rozwiniecia wiekszosci technologii, wciaz mam
mozliwosc produkowania w zasadzie tylko starych jednostek. Nie mam
mozliwosci produkowania ani lodzi podwodnych, ani lotniskowcow, ani
samolotow transportowych itp.
Na pewno? Nowy typ staje się dostępny po wynalezieniu technologii.
Na 100%. Wciaz te same rodzaje jednostek, tylko unowoczesnione.
łeeee. Znaczy że masz nowe, a co byś chciał innego? Zamiast czołgów
mechacomendery?
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
Mr.Jack
2007-02-04 18:14:05 UTC
Permalink
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
1) W jaki sposob przetransportowac lotnictwo do moich okupowanych
prowincji w Europie?
Przebazuj ??
I co, same przeleca kilka tysiecy kilometrow, mimo ze zasieg maja 500? ;)
A no właśnie tak. Ostatnio przebazowałem się z Indii na sycylię, a to
chyba dalej.
Smieszne, ale dziala :P
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
Na 100%. Wciaz te same rodzaje jednostek, tylko unowoczesnione.
łeeee. Znaczy że masz nowe, a co byś chciał innego? Zamiast czołgów
mechacomendery?
Nie. Oprocz np. niszczycieli i krazownikow, lotniskowce i lodzie podwodne.
Skoro technologie na nie mam, to czemu nie moge wyprodukowac jednostek...
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Bartosz Iwanowski
2007-02-05 11:28:05 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
Na 100%. Wciaz te same rodzaje jednostek, tylko unowoczesnione.
łeeee. Znaczy że masz nowe, a co byś chciał innego? Zamiast czołgów
mechacomendery?
Nie. Oprocz np. niszczycieli i krazownikow, lotniskowce i lodzie podwodne.
Skoro technologie na nie mam, to czemu nie moge wyprodukowac jednostek...
Dziwne. Przecież USA od razu mają lotniskowce i op. Nawet nie potrzebują
wynajdywać technologii. Może nie masz punktów produkcji.

V2 buduje się jak lotnictwo. umieszcza w prowincji i przemieszcza do
prowincji startowej i stamtąd strzela jak jednorazowymi bombowcami.
Ale to bez sensu a już szczególnie dla USA.

Georg
Mr.Jack
2007-02-05 13:02:03 UTC
Permalink
Post by Bartosz Iwanowski
Dziwne. Przecież USA od razu mają lotniskowce i op. Nawet nie
potrzebują wynajdywać technologii. Może nie masz punktów produkcji.
Przypominam, ze gram Kanadą :)
Post by Bartosz Iwanowski
V2 buduje się jak lotnictwo. umieszcza w prowincji i przemieszcza do
prowincji startowej i stamtąd strzela jak jednorazowymi bombowcami.
Ale to bez sensu a już szczególnie dla USA.
Jak chce wybudowac V2 to mi sie tworza rakietowe pola.
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Johnson
2007-02-05 13:03:50 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Jak chce wybudowac V2 to mi sie tworza rakietowe pola.
Po klikasz (budujesz) tam gdzie nie trzeba. Spróbuj tam gdzie kupowałbyś
samoloty.
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
Bartosz Iwanowski
2007-02-05 17:52:53 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Bartosz Iwanowski
Dziwne. Przecież USA od razu mają lotniskowce i op. Nawet nie
potrzebują wynajdywać technologii. Może nie masz punktów produkcji.
Przypominam, ze gram Kanadą :)
Nie chce mi się instalować ale założyłbym sie że nawet Kanada ma
od początku op.
Post by Mr.Jack
Post by Bartosz Iwanowski
V2 buduje się jak lotnictwo. umieszcza w prowincji i przemieszcza do
prowincji startowej i stamtąd strzela jak jednorazowymi bombowcami.
Ale to bez sensu a już szczególnie dla USA.
Jak chce wybudowac V2 to mi sie tworza rakietowe pola.
A nie truskawkowe?
V2 buduje się jak lotnictwo. A więc w panelu lotnictwa.
A dla Kanady to szczególnie bez sensu

Georg
Mr.Jack
2007-02-05 18:32:34 UTC
Permalink
Post by Bartosz Iwanowski
V2 buduje się jak lotnictwo. A więc w panelu lotnictwa.
Nie ma. Odpalilem sobie edytor scenariuszy, zedytowalem savegame dajac
wszystkie technologie na maksa - wciaz mam te same jednostki.
Post by Bartosz Iwanowski
A dla Kanady to szczególnie bez sensu
Z sensem, czy bez, chodzi o to, ze nie mam a powinienem miec.

Kolejne pytanie: jak oddac danemu krajowi kontrole nad prowincjami, ktore
odebralem okupantowi? Mam kilkanascie prowincji na terenie Francji
przejetych od Wloch i Niemcow i nei moge ich oddac Francuzom - w umowach nie
pojawiaja sie na liscie prowincji do wymiany.
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Bartosz Iwanowski
2007-02-05 19:42:46 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Bartosz Iwanowski
V2 buduje się jak lotnictwo. A więc w panelu lotnictwa.
Nie ma. Odpalilem sobie edytor scenariuszy, zedytowalem savegame dajac
wszystkie technologie na maksa - wciaz mam te same jednostki.
Nie chciało mi się tak długo grać Kanadą żeby dojść do V2

Co do okrętów. Kanada faktycznie nie ma tych technologii. Co nie zmienia
faktu że u mnie spokojnie wynajduje się i buduje lotniskowiec typu
Hermes i pierwszy op typu H. Czyli SOA1
Post by Mr.Jack
Post by Bartosz Iwanowski
A dla Kanady to szczególnie bez sensu
Z sensem, czy bez, chodzi o to, ze nie mam a powinienem miec.
Kolejne pytanie: jak oddac danemu krajowi kontrole nad prowincjami, ktore
odebralem okupantowi? Mam kilkanascie prowincji na terenie Francji
przejetych od Wloch i Niemcow i nei moge ich oddac Francuzom - w umowach nie
pojawiaja sie na liscie prowincji do wymiany.
Tego nie wiem. Zawsze to robiłem przez wyzwól państwo.

Georg
Mr.Jack
2007-02-06 11:23:35 UTC
Permalink
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Mr.Jack
Kolejne pytanie: jak oddac danemu krajowi kontrole nad prowincjami,
ktore odebralem okupantowi? Mam kilkanascie prowincji na terenie
Francji przejetych od Wloch i Niemcow i nei moge ich oddac Francuzom
- w umowach nie pojawiaja sie na liscie prowincji do wymiany.
Tego nie wiem. Zawsze to robiłem przez wyzwól państwo.
No w tym sek, ze wyszarzone juz jest :)
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Jakub Lisowski
2007-02-07 09:21:50 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Mr.Jack
Kolejne pytanie: jak oddac danemu krajowi kontrole nad prowincjami,
ktore odebralem okupantowi? Mam kilkanascie prowincji na terenie
Francji przejetych od Wloch i Niemcow i nei moge ich oddac Francuzom
- w umowach nie pojawiaja sie na liscie prowincji do wymiany.
Tego nie wiem. Zawsze to robiłem przez wyzwól państwo.
No w tym sek, ze wyszarzone juz jest :)
A jesteś w sojuszu z Francją?

Teraz gram pierwszy raz, Amerykanami dla treningu, i właśnie w 1947
skończyła się III Rzesza.
Komp to jakiś totalny idiota.

Ustawiłem sobie poziom trudności na normal (wpieniało mnie w HoI
stackowanie 21 mysliwców przez komputer bez żadnych minusów), i
agresywności też na normal (bo chciałem się nauczyć grać).
Do 1943 było nudno, Japończycy dostali dziwnym trafem baty w Chinach,
więc nie myśleli o Pacyfiku, a w Europie Niemcy zajęli Francję z
przyległościami i nic nie robiły.
Włosi mieli pat z Anglikami w Afryce.
Rumunia wystąpiła z Osi gdy Bułgaria zażądała Krajowej, była wojna
Bułgarsko-Rumuńska, do której dołączyły się Węgry (które też wystąpiły z
Osi).
W efekcie z Rumunii został rogalik prowincji pomiędzy Karpatami a Morzem
Czarnym, były dwa sojusze: Niemcy + Włochy, Węgry + Bułgaria, Rumunia
była sama, i wszyscy mieli wojnę z Aliantami.

Japonię skończyłem tak na początku 1945 roku - atak na Sikkoku, jedyną
prowincję która Japończykom została przed zimą.

Potem przebazowanie jednostek do Afryki przez kontynent (operacja Torch
przebiegła zgodnie z planem - francuski generał z Vichy oddał Kasablankę
i mogłem tam dołączać brygady d odywizji - to było dość ważne).

Włosi w Afryce zostali błyskawicznie zmieleni, i zaatakowałem Bułgarów
okupujących Grecję.
Po blenderze zrobionym przez jednostki pancerne nie było już Bułgarii,
wspomniane sojusze przewartościowały priorytety i znowu był jeden:
Niemcy, Włochy, Rumunia, Węgry.
Zaczęła się ostrzejsza przepychanka - w końcu 500 dywizji niemieckich i
30 pancernych to nie w kij dmuchał.
I w 1946 roku Niemcy zrobili najbardziej debilną rzecz - wypowiedzieli
wojnę ZSRS z jego 600 dywizjami i przypuszczalnie hekatarami manpowera.

Przepychanka na granicy Rzesza - ZSRS trwały cały 1946 rok, w zimie na
Bałkanach zrobiło się luźniej - udawały mi się ofensywy po śniegu i
lodzie na wzgórzach.
Na wiosnę Rumunia dostała bęcki, bo była pomiędzy dwoma kamieniami
młyńskimi - USArmy na południu i RKKA na północy.

A Niemcom front się posypał.

BTW - zauważyłem, do czego przydatne są stada bombowców taktycznych -
jak wygra się bitwę ze stosem złożonym z różnych jednostek, to bombowce
zaczynają obrabiać niedobitki, rozwalając po koleji uciekające dywizje.

I tak mam Bcośtam Tornado z 5 gwiazdkami doświadczenia.

Jak Niemcom zaczęło się sypać na wschodzie (linia Wisły to był moment,
na Odrze bronili się lekko dłużej), to ja wylądowałem jakimiś smiesznymi
siłami na południowym wybrzeżu Francji, szło jak w masło.

W wakacje 1947 jednostki atakujące z Bałkanów połączyły się z tymi
idącymi od Francji na terenie południowych Niemiec, potem były tylko
dożynki, bo niemieckie dywizje (te niegarnizonowe) przeważnie miały po
10 - 30% stanów.

Ale to Ruscy zdobyli Berlin, i oni zaanektowali Niemcy :(.
To znaczy Kolonię (pola miejskiego nie atakowałem dywizją pancerną która
pilnowała zamknięcia kotła) i Amsterdam z przyległościami (na bagna też
nie ryłem się czołgami).
I zrobili nowe państwa: Polskę - wygląda jak kadłub kurczaka, bo Suwałki
i Białystok są w ZSRS, Rumunię (nie mam pojęcia dlaczego, bo Bukareszt
zająłem ja i ja anektowałem to państwo, Rumunia ma całe 4 prowincje
które ZSRS dostał na początku lat 40), Czechosłowację (wąziutki pasek
gór, południe wraz z Pragą mam ja) i DDR (czyli 4 prowincje wzdłuż Odry,
które są napakowane RKKA).
Jak zauważyłem, to marionetką jest tylko DDR i tylko on jest w
Kominternie, czyli od ZSRS dzieli go Polska.

Ja spokojnie zwalcuję Włochów (zostawię im Sycylię, żeby byćw stanie wojny)
i zacznę prowokować Ruskich, ciekawe kiedy wpienią się i spróbują się
postukać w Europie.

Fajne jest to, że dowódcy czasem dostają nowe traity, komandosi którzy
walczyli na Pacyfiku, a potem prowadzili desant na Bałkanach i walczyli
tam dywizjami górskimi mają całkiem ładną listę umiejętności.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
Lukasz
2007-02-04 20:19:16 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
Gram Kanada.
1) W jaki sposob przetransportowac lotnictwo do moich okupowanych
prowincji w Europie?
Przebazuj ??
I co, same przeleca kilka tysiecy kilometrow, mimo ze zasieg maja 500? ;)
Przeleci nawet pół świata to samo tyczy sie floty. Można to wykorzystać do
prowadzenia wojny czyli wybierasz prowincje z portem wroga która ma lotnisko
wysyłasz nad lotnisko samolot transportowy z spadochroniarzami i robisz
desant (odległość od lotniska macierzystego nie gra roli też doleci) a jak
ją zajmą to przebazowywujesz transportowce z wojskiem do tego portu. W ten
sposób bez kombinowania z nowymi bazami można grając europejskim państwem
podbić USA czy jakiś inny kraj za dużą wodą.

Nie wiem czy ten bug jest też w HoI2DD ale w HoI 2 był i działał w przy
każdym patchu.
Jakub Lisowski
2007-02-06 11:04:53 UTC
Permalink
Post by Lukasz
Post by Mr.Jack
Post by Johnson
Post by Mr.Jack
1) W jaki sposob przetransportowac lotnictwo do moich okupowanych
prowincji w Europie?
Przebazuj ??
I co, same przeleca kilka tysiecy kilometrow, mimo ze zasieg maja 500? ;)
Przeleci nawet pół świata to samo tyczy sie floty. Można to wykorzystać do
prowadzenia wojny czyli wybierasz prowincje z portem wroga która ma lotnisko
wysyłasz nad lotnisko samolot transportowy z spadochroniarzami i robisz
desant (odległość od lotniska macierzystego nie gra roli też doleci) a jak
ją zajmą to przebazowywujesz transportowce z wojskiem do tego portu. W ten
sposób bez kombinowania z nowymi bazami można grając europejskim państwem
podbić USA czy jakiś inny kraj za dużą wodą.
Nie wiem czy ten bug jest też w HoI2DD ale w HoI 2 był i działał w przy
każdym patchu.
Ataku na prowincję nie próbowałem, bo lubię moje dywizje, ale zauważ, że
podczas przebazowania spada drastycznie organizacja, jezeli
przebazowanie jest na duże odległości.
W przypadku samolotów to były one po prostu rozkładane i transportowane
statkami (ttuaj jest ewidentna dziura - przebazowanie następuje
błyskawicznie nawet przez Pacyfik).
Z flotą jest łatwiej - statki uzupełniały zaopatrzenie na morzu.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
Bartosz Iwanowski
2007-02-07 00:14:01 UTC
Permalink
Post by Jakub Lisowski
W przypadku samolotów to były one po prostu rozkładane i transportowane
statkami (ttuaj jest ewidentna dziura - przebazowanie następuje
błyskawicznie nawet przez Pacyfik).
Były albo nie były. Tysiące samolotów dostarczano do Anglii i Rosji
lotem. Istniały całe jednostki specjalizujące sie w takich misjach.
Często pilotami były kobiety. Na Pacyfiku też tak musiało być.

Georg
Jakub Lisowski
2007-02-07 08:51:55 UTC
Permalink
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
W przypadku samolotów to były one po prostu rozkładane i transportowane
statkami (ttuaj jest ewidentna dziura - przebazowanie następuje
błyskawicznie nawet przez Pacyfik).
Były albo nie były. Tysiące samolotów dostarczano do Anglii i Rosji
lotem. Istniały całe jednostki specjalizujące sie w takich misjach.
Jakieś 8 tysięcy. Sztafetą pomiędzy Alaską z Syberią i dalej do Moskwy.
Takie przebazowanie jednak musiało trwać.
Czyli 6 tysięcy zostało przetransportowane inaczej - statkami do
Murmańska albo złożone w Iranie i przeleciały do ZSRS.

W HoI2 samolot leci jakoś prowincję na turę, albo coś w ten deseń,
niezależnie od tego, że leci nad morzem na którym nie ma wysepek na
odcinku większym, niż 2x zasięg maszyny.
Post by Bartosz Iwanowski
Często pilotami były kobiety. Na Pacyfiku też tak musiało być.
Tak, szczególnie na przykład trasie LA (ogólnie kontynent) - Hawaje.
Post by Bartosz Iwanowski
Georg
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
Mr.Jack
2007-02-07 17:39:08 UTC
Permalink
Dobra, kolejne pytanie za 100 punktow - jak do cholery przetransportowac i
wyladowac spadochroniarzy? Mam zaladowane 4 grupy spadochroniarzy do dywizji
4 transportowcow. Po zaznaczeniu dywizji nie mam mozliwosci przesuniecia ich
na terytorium wroga, a jedyna dostepna misja to Zaopatrzenie z powietrza...
Wiec w jaki sposob ja mam dokonac desantu powietrznego?
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Lukasz
2007-02-07 17:53:05 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Dobra, kolejne pytanie za 100 punktow - jak do cholery przetransportowac i
wyladowac spadochroniarzy? Mam zaladowane 4 grupy spadochroniarzy do
dywizji 4 transportowcow. Po zaznaczeniu dywizji nie mam mozliwosci
przesuniecia ich na terytorium wroga, a jedyna dostepna misja to
Zaopatrzenie z powietrza... Wiec w jaki sposob ja mam dokonac desantu
powietrznego?
Po pierwsze musisz mieć technologie "desantu z powietrza" aktywuje sie
bodajże po wynalezieniu "przechwycenia pola walki" w doktrynach lotniczych
ale jeszcze sprawdź. Po drugie transportowce musza mieć maksymalne
zorganizowanie. Jak będziesz spełniał oba warunki to pojawi się opcja
desantu.
Mr.Jack
2007-02-08 00:25:27 UTC
Permalink
Post by Lukasz
Po pierwsze musisz mieć technologie "desantu z powietrza" aktywuje sie
bodajże po wynalezieniu "przechwycenia pola walki" w doktrynach
lotniczych ale jeszcze sprawdź. Po drugie transportowce musza mieć
maksymalne zorganizowanie. Jak będziesz spełniał oba warunki to
pojawi się opcja desantu.
W takim przypadku jest to zupelnie nieprzydatna funkcja w grze, jako, ze
organizowanie sie na maksa zabiera wieczosc... :/
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Karlo
2007-02-08 09:00:08 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Lukasz
Po pierwsze musisz mieć technologie "desantu z powietrza" aktywuje sie
bodajże po wynalezieniu "przechwycenia pola walki" w doktrynach
lotniczych ale jeszcze sprawdź. Po drugie transportowce musza mieć
maksymalne zorganizowanie. Jak będziesz spełniał oba warunki to
pojawi się opcja desantu.
W takim przypadku jest to zupelnie nieprzydatna funkcja w grze, jako, ze
organizowanie sie na maksa zabiera wieczosc... :/
Bo ja wiem... Uważam, że nie należy niedoceniać spadochroniarzy. Ich
główną siłą jest _mobilność_. Ja najczęściej wykorzystuję
spadochroniarzy do: zajęcia ważnej strategicznie prowincji (np. z
surowcami), zamknięcia okrążenia wrogich jednostek, zajęcia prowincji w
której przed chwilą wygrałem bitwę (jednostki, które atakowały tracą
organizację podczas marszu i często po zajęciu prowincji nie wytrzymują
kontrataku), pilnowania okupowanych prowincji (jak gdzieś wybucha bunt,
szybko robie tam desant).

No i jest pewnie wiele innych mozliwosci. Jak dla mnie sa to jednostki
niezwykle przydatne, acz kosztowne. Wszystko jest kwestia indywidualnej
startegii gracza.

Pozdrówka,
Karlo
Bartosz Iwanowski
2007-02-08 10:12:28 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Lukasz
Po pierwsze musisz mieć technologie "desantu z powietrza" aktywuje sie
bodajże po wynalezieniu "przechwycenia pola walki" w doktrynach
lotniczych ale jeszcze sprawdź. Po drugie transportowce musza mieć
maksymalne zorganizowanie. Jak będziesz spełniał oba warunki to
pojawi się opcja desantu.
W takim przypadku jest to zupelnie nieprzydatna funkcja w grze, jako, ze
organizowanie sie na maksa zabiera wieczosc... :/
Czyli tak jak w rzeczywistości.

Georg
Mr.Jack
2007-02-08 12:26:15 UTC
Permalink
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Mr.Jack
Post by Lukasz
Po pierwsze musisz mieć technologie "desantu z powietrza" aktywuje
sie bodajże po wynalezieniu "przechwycenia pola walki" w doktrynach
lotniczych ale jeszcze sprawdź. Po drugie transportowce musza mieć
maksymalne zorganizowanie. Jak będziesz spełniał oba warunki to
pojawi się opcja desantu.
W takim przypadku jest to zupelnie nieprzydatna funkcja w grze,
jako, ze organizowanie sie na maksa zabiera wieczosc... :/
Czyli tak jak w rzeczywistości.
Mowisz? Nie znam sie za bardzo, wydawalo mi sie, ze zapakowanie ludzi do
samolotow nie trwa wiecznosc.
--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
http://www.motocykl.org
http://www.motocykl.org/portfolio/mrjack_portfolio.rar
Bartosz Iwanowski
2007-02-08 17:12:06 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Mr.Jack
W takim przypadku jest to zupelnie nieprzydatna funkcja w grze,
jako, ze organizowanie sie na maksa zabiera wieczosc... :/
Czyli tak jak w rzeczywistości.
Mowisz? Nie znam sie za bardzo, wydawalo mi sie, ze zapakowanie ludzi do
samolotow nie trwa wiecznosc.
I pewnie dlatego Alianci zrobili tylko 3 duże desanty a Oś 1 przez całą
wojnę?

Georg
Jakub Lisowski
2007-02-09 08:17:12 UTC
Permalink
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Mr.Jack
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Mr.Jack
W takim przypadku jest to zupelnie nieprzydatna funkcja w grze,
jako, ze organizowanie sie na maksa zabiera wieczosc... :/
Czyli tak jak w rzeczywistości.
Mowisz? Nie znam sie za bardzo, wydawalo mi sie, ze zapakowanie ludzi do
samolotow nie trwa wiecznosc.
I pewnie dlatego Alianci zrobili tylko 3 duże desanty a Oś 1 przez całą
wojnę?
Bo to z okazji tej wieczności spadochroniarze po każdym desancie
zaczynali się ładować do samolotów na okoliczność następnego?

A może po prostu nie było czegś dużego do desantowania?
Bo małe taktyczne desanty wychodziły całkiem całkiem, problemem były
tylko straty wśród desantowanych, co jednak ma się nijak do czasu
załadunku do samolotów.

W sumie to od ilu tysięcy zrzuconych nazwiesz desant 'duży'?
Post by Bartosz Iwanowski
Georg
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
Bartosz Iwanowski
2007-02-09 10:46:39 UTC
Permalink
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Mr.Jack
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Mr.Jack
W takim przypadku jest to zupelnie nieprzydatna funkcja w grze,
jako, ze organizowanie sie na maksa zabiera wieczosc... :/
Czyli tak jak w rzeczywistości.
Mowisz? Nie znam sie za bardzo, wydawalo mi sie, ze zapakowanie ludzi do
samolotow nie trwa wiecznosc.
I pewnie dlatego Alianci zrobili tylko 3 duże desanty a Oś 1 przez całą
wojnę?
Bo to z okazji tej wieczności spadochroniarze po każdym desancie
zaczynali się ładować do samolotów na okoliczność następnego?
Jasne. Bo akurat ładowanie się do samolotu symuluje organizacja
w HOI.
Post by Jakub Lisowski
A może po prostu nie było czegś dużego do desantowania?
Bo małe taktyczne desanty wychodziły całkiem całkiem, problemem były
tylko straty wśród desantowanych, co jednak ma się nijak do czasu
załadunku do samolotów.
Małe taktyczne desanty nie interesują mnie w kontekście HOI w którym
podstawową jednostką jest dywizja.
Post by Jakub Lisowski
W sumie to od ilu tysięcy zrzuconych nazwiesz desant 'duży'?
A nie interesuje cię ile aniołów jest na główce szpilki?

Georg
Jakub Lisowski
2007-02-09 12:24:26 UTC
Permalink
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
A może po prostu nie było czegś dużego do desantowania?
Bo małe taktyczne desanty wychodziły całkiem całkiem, problemem były
tylko straty wśród desantowanych, co jednak ma się nijak do czasu
załadunku do samolotów.
Małe taktyczne desanty nie interesują mnie w kontekście HOI w którym
podstawową jednostką jest dywizja.
Akurat organizacja w HOI w przypadku jednostek powietrznodesantowych
toż enada.
Są sobie samoloty, ładuje się do nich dywizje i nagle spada im
organizacja. Kul.
Potem trzeba czekać wieki, aż samoloty bedą zdatne do działania.

I ciekawe, czy jest ten sam bug co w HoI: zapisanie gry z załadowanymi
na transportowce spadochroniarzami znikało onych spadochroniarzy.
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
W sumie to od ilu tysięcy zrzuconych nazwiesz desant 'duży'?
A nie interesuje cię ile aniołów jest na główce szpilki?
To ty użyłeś określenie 'duży desant'.
Sprawdziłem na szybko w Wikipedii jak to było z tymi desantami, i przed
podjęciem dyskusji chciałem uzgodnić terminologię.
Jeżeli jednak nie chcesz współpracować, to trudno, standard że tak
powiem.
Post by Bartosz Iwanowski
Georg
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
Bartosz Iwanowski
2007-02-09 18:15:49 UTC
Permalink
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
A może po prostu nie było czegś dużego do desantowania?
Bo małe taktyczne desanty wychodziły całkiem całkiem, problemem były
tylko straty wśród desantowanych, co jednak ma się nijak do czasu
załadunku do samolotów.
Małe taktyczne desanty nie interesują mnie w kontekście HOI w którym
podstawową jednostką jest dywizja.
Akurat organizacja w HOI w przypadku jednostek powietrznodesantowych
toż enada.
Są sobie samoloty, ładuje się do nich dywizje i nagle spada im
organizacja. Kul.
Potem trzeba czekać wieki, aż samoloty bedą zdatne do działania.
A co w tym dziwnego? Dowódcy są akurat w innym samolocie, mapy się
gubią, załamują się łańcuchy dowodzenia. Przecież historia desantów
powietrznych jest pełna tego typu historii.
Post by Jakub Lisowski
I ciekawe, czy jest ten sam bug co w HoI: zapisanie gry z załadowanymi
na transportowce spadochroniarzami znikało onych spadochroniarzy.
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
W sumie to od ilu tysięcy zrzuconych nazwiesz desant 'duży'?
A nie interesuje cię ile aniołów jest na główce szpilki?
To ty użyłeś określenie 'duży desant'.
Sprawdziłem na szybko w Wikipedii jak to było z tymi desantami, i przed
podjęciem dyskusji chciałem uzgodnić terminologię.
A ty użyłeś "małe" i jakoś nie wymagam od ciebie definicji co uważasz za
"małe". Ale proszę bardzo. Dla mnie duże to takie jak w HOI czyli
wykonane siłami przynajmniej dywizji lub równoważnika.
Post by Jakub Lisowski
Jeżeli jednak nie chcesz współpracować, to trudno, standard że tak
powiem.
No proszę przytyki osobiste. A która to strona "Erystyki".

Georg
Jakub Lisowski
2007-02-09 21:08:01 UTC
Permalink
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
A może po prostu nie było czegś dużego do desantowania?
Bo małe taktyczne desanty wychodziły całkiem całkiem, problemem były
tylko straty wśród desantowanych, co jednak ma się nijak do czasu
załadunku do samolotów.
Małe taktyczne desanty nie interesują mnie w kontekście HOI w którym
podstawową jednostką jest dywizja.
Akurat organizacja w HOI w przypadku jednostek powietrznodesantowych
toż enada.
Są sobie samoloty, ładuje się do nich dywizje i nagle spada im
organizacja. Kul.
Potem trzeba czekać wieki, aż samoloty bedą zdatne do działania.
A co w tym dziwnego? Dowódcy są akurat w innym samolocie, mapy się
gubią, załamują się łańcuchy dowodzenia. Przecież historia desantów
powietrznych jest pełna tego typu historii.
Ale zauważ, że to nie dotyczy jednostek, tylko samolotów. Jednostki
wsiadają z poziomem organizacji X, i z takim wysiadają (bo jeszcze nie
zrzucałem, ale z opisów kolegów wnioskuję, że poziom organizacji X
mają po zrzucie).
A to właśnie zrzut powodwał megaburdel w zrzucanych jednostkach.

Próbujesz dorabiać ideologię do faktów, ale niestety - spadek
organizacji transportowców do 0 jest brzydkim programistycznie zabiegiem
programistów aby zbalansować grę i uniemożliwić zrzucanie
spadochroniarzy na kształt deszczu, a jednocześnie zrobić ich
użytecznymi - aby zachowywali organizację po zrzucie.
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
W sumie to od ilu tysięcy zrzuconych nazwiesz desant 'duży'?
A nie interesuje cię ile aniołów jest na główce szpilki?
To ty użyłeś określenie 'duży desant'.
Sprawdziłem na szybko w Wikipedii jak to było z tymi desantami, i przed
podjęciem dyskusji chciałem uzgodnić terminologię.
A ty użyłeś "małe" i jakoś nie wymagam od ciebie definicji co uważasz za
"małe". Ale proszę bardzo. Dla mnie duże to takie jak w HOI czyli
Proszę bardzo - siłami poniżej dywizji, to, że granica jest tak równa to
przypadek.
Post by Bartosz Iwanowski
wykonane siłami przynajmniej dywizji lub równoważnika.
A wiki podaje, że zrzutów w sile dywizji było więcej niż 3: Overlord,
Market-Garden, Varsity, walki na Filipinach.

Jakoś nie było celów, które uznano by za warte ryzykowania tak cennych
jednostek, i walczyły one jako bardziej elitarna piechota.

Jednak moim zdaniem w HoI możnaby ładniej rozwiązać kwestię trudności
organizacyjnej zrzutu spadochroniarzy niż na chama zbijać organizację
jednostce, która jest jednostką transportową.
Na przykład dając zaporowe koszty w zaopatrzeniu albo jeszcze lepiej w
gotówce.
Bo sytuacja: w prowincji z lotniskiem stacjonuje sobie dywizja
powietrznodesantowa, z bazy w tej prowincji latają szmoloty z
zaopatrzeniem dla czegośtam.
Pada decyzja - za 2 dni desant.
Samoloty transportowe przestają latać, przechodzą przegląd, po 2 dniach
spadochroniarze się ładują i skaczą.
Robialne?
Nie w HoI2 - po załadowaniu samoloty muszą odzyskać organizację.
Im dalej w grę, tym gorzej - czas osiągnięcia gotowości do zrzutu po
załadowaniu się wydłuża.
Post by Bartosz Iwanowski
Georg
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
Bartosz Iwanowski
2007-02-10 18:44:55 UTC
Permalink
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
A może po prostu nie było czegś dużego do desantowania?
Bo małe taktyczne desanty wychodziły całkiem całkiem, problemem były
tylko straty wśród desantowanych, co jednak ma się nijak do czasu
załadunku do samolotów.
Małe taktyczne desanty nie interesują mnie w kontekście HOI w którym
podstawową jednostką jest dywizja.
Akurat organizacja w HOI w przypadku jednostek powietrznodesantowych
toż enada.
Są sobie samoloty, ładuje się do nich dywizje i nagle spada im
organizacja. Kul.
Potem trzeba czekać wieki, aż samoloty bedą zdatne do działania.
A co w tym dziwnego? Dowódcy są akurat w innym samolocie, mapy się
gubią, załamują się łańcuchy dowodzenia. Przecież historia desantów
powietrznych jest pełna tego typu historii.
Ale zauważ, że to nie dotyczy jednostek, tylko samolotów. Jednostki
wsiadają z poziomem organizacji X, i z takim wysiadają (bo jeszcze nie
zrzucałem, ale z opisów kolegów wnioskuję, że poziom organizacji X
mają po zrzucie).
A to właśnie zrzut powodwał megaburdel w zrzucanych jednostkach.
Próbujesz dorabiać ideologię do faktów, ale niestety - spadek
organizacji transportowców do 0 jest brzydkim programistycznie zabiegiem
programistów aby zbalansować grę i uniemożliwić zrzucanie
spadochroniarzy na kształt deszczu, a jednocześnie zrobić ich
użytecznymi - aby zachowywali organizację po zrzucie.
Nie bierzesz pod uwagę że desant to też szybowce. W zasadzie
jednorazowe. Straty w szybowcach można było wliczyć jako straty
a pewnie wliczono je jako spadek organizacji. Uproszczenie jak
tysiące innych.
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
Post by Jakub Lisowski
W sumie to od ilu tysięcy zrzuconych nazwiesz desant 'duży'?
A nie interesuje cię ile aniołów jest na główce szpilki?
To ty użyłeś określenie 'duży desant'.
Sprawdziłem na szybko w Wikipedii jak to było z tymi desantami, i przed
podjęciem dyskusji chciałem uzgodnić terminologię.
A ty użyłeś "małe" i jakoś nie wymagam od ciebie definicji co uważasz za
"małe". Ale proszę bardzo. Dla mnie duże to takie jak w HOI czyli
Proszę bardzo - siłami poniżej dywizji, to, że granica jest tak równa to
przypadek.
Pewnie WO jest z ciebie dumny tak zaciekle dyskutujesz o definicjach.
Post by Jakub Lisowski
Post by Bartosz Iwanowski
wykonane siłami przynajmniej dywizji lub równoważnika.
A wiki podaje, że zrzutów w sile dywizji było więcej niż 3: Overlord,
Market-Garden, Varsity, walki na Filipinach.
Nie mogę się jakoś doliczyć dywizji na Filipinach.
Post by Jakub Lisowski
Jakoś nie było celów, które uznano by za warte ryzykowania tak cennych
jednostek, i walczyły one jako bardziej elitarna piechota.
Jednak moim zdaniem w HoI możnaby ładniej rozwiązać kwestię trudności
organizacyjnej zrzutu spadochroniarzy niż na chama zbijać organizację
jednostce, która jest jednostką transportową.
Na przykład dając zaporowe koszty w zaopatrzeniu albo jeszcze lepiej w
gotówce.
Bo sytuacja: w prowincji z lotniskiem stacjonuje sobie dywizja
powietrznodesantowa, z bazy w tej prowincji latają szmoloty z
zaopatrzeniem dla czegośtam.
Pada decyzja - za 2 dni desant.
Samoloty transportowe przestają latać, przechodzą przegląd, po 2 dniach
spadochroniarze się ładują i skaczą.
Robialne?
Nie w HoI2 - po załadowaniu samoloty muszą odzyskać organizację.
Im dalej w grę, tym gorzej - czas osiągnięcia gotowości do zrzutu po
załadowaniu się wydłuża.
Kwestia gustu. Dla mnie to szczegół. W porównaniu z takim np.
zatapianiem kilku lotniskowców z wypasionymi myśliwcami za pomocą
wodnosamolotów.

Georg

Lukasz
2007-02-08 18:06:13 UTC
Permalink
Post by Mr.Jack
Post by Lukasz
Po pierwsze musisz mieć technologie "desantu z powietrza" aktywuje sie
bodajże po wynalezieniu "przechwycenia pola walki" w doktrynach
lotniczych ale jeszcze sprawdź. Po drugie transportowce musza mieć
maksymalne zorganizowanie. Jak będziesz spełniał oba warunki to
pojawi się opcja desantu.
W takim przypadku jest to zupelnie nieprzydatna funkcja w grze, jako, ze
organizowanie sie na maksa zabiera wieczosc... :/
Czasami spadochroniarze są bardzo przydatni i oszczędzają strat lub utraty
jakiejś pozycji głównie dzięki swojej mobilności. Ja osobiście zawsze staram
się stworzyć kilka dywizji spadochroniarzy + taka sama ilość samolotów
transportowych (zależy kim gram przeważnie od 4 do 12 dywizji połączonych w
korpusy po 4 dywizje) i wykorzystuje ich do zajmowania portów do których
wpływają później moje okręty transportowe, zamykania okrążeń i tego typu
akcji w których ważna jest szybkość uderzenia a nie koniecznie siła w końcu
to są siły specjalne a nie jakaś tam piechota ;). No i oczywiście dywizje te
sa wzmocnione przez jakieś brygady.
A co do organizacji to można nie rozwijać doktryn lotniczych które podnoszą
zorganizowanie samolotów trans.(nie pamiętam czy nowsze modele mają większe
zorganizowanie) no ale to też ma swoje minusy, ewentualnie stworzyć większą
liczbę samolotów ale to jest kosztowne. Wtedy takie podstawowe samoloty maja
chyba max 28 zorganizowania wiec nie trwa to wieki :)
richie
2007-02-08 14:30:19 UTC
Permalink
On Tue, 6 Feb 2007 11:04:53 +0000 (UTC), Jakub Lisowski
Post by Jakub Lisowski
Ataku na prowincję nie próbowałem, bo lubię moje dywizje, ale zauważ, że
podczas przebazowania spada drastycznie organizacja, jezeli
przebazowanie jest na duże odległości.
No właśnie. Jak sam raczyłeś to zauważyć: przebazowania spada
drastycznie organizacja (praktycznie do zera) jezeli przebazowanie
jest na duże odległości (dokładniej: jeśli tylko odległość
przebazowania jest większa od zasięgu danej jednostki)
Innymi słowy, jak się doda czas potrzebny na to żeby przebazowana
jednostka była jakotako zdalna do użytku - wcale nie jest tak różowo.
--
richie
Loading...